...i nowym Bondem nie będzie murzyński specjalista od ról Białych ludzi (i bogów) idris elba tylko wlasnie Gerard.
rozwalił mnie twój komentarz :D a poważnie to mi tam wszystko jedno jaki będzie papież ,mam na to wyje bane ,ale wg mnie Bond nie powinien być czarny
Co zrobić,taka teraz moda w juesej.Byle by tylko nie zrobili czarnego Ferdka Kiepskiego,to nie będzie źle.Ale jeśli rzeczywiście zrobią czarnego Bonda,to już gorzej,niż profanacja.A co do Butlera,to sam nawet o tym myślałem,miałem nawet tu temat założyć.Wszak on jest Szkotem,tak samo jak Sean Connery,pierwszy odtwórca Bonda.
mi pomysł Butler jako Bond jest ok,bardziej niż mi się podoba -ale mi się spodobały takie pomysły :
-Jon Hamm
-Scott Adkins
Simon Baker(mój typ)
Jon Hamm, hmm,taki Bond trochę w stylu Timothego Daltona,może mógłby być,przynajmniej od strony fizycznej,bo dorobku nie znam.Scott Adkins,zdecydowanie nie ta liga,raczej na przeciwnika Bonda dobry,albo żeby być dokładnym,to raczej na jakiegoś "pomagiera głównego przeciwnika". Simon Baker zbyt cukierkowaty (prezencja).Gerald Butler mógłby być świetnym Bondem,ale jak się już uparli na czarnego,to zdania nie zmienią.
Hugh Jackman jak najbardziej,podobny typ co Butler.Farrela przemilczę,Lubię go oglądać,ale na pewno nie jako Bonda.Nadawał by się bardziej do filmu w typie Tożsamości Bourne'a.Christian Bale,sam nie wiem,dobry aktor,ale chyba zbyt "mroczny" do roli macho Bonda.
http://images6.fanpop.com/image/photos/33700000/suits-and-jeans-ray-stevenson-33 756519-1024-768.jpg
moim kandydatem jest też Ray Stevenson -dobrze się prezentuje,pa odpowiednie pochodzenie,jest wysoki ,świetnie wygląda w garniaku , ma klasę facet
Ewan McGregor,ja wiem?Ostatnio patrzę na niego przez pryzmat roli w I love you Phillip Morris i chyba nie tylko ja,więc raczej go skreślamy.Ten Stevenson jakąś tam prezencję ma,może by się nadał.
A może by tak pojechać po bandzie i dać Stathama? :) To by był dopiero Bond,walił by tylko po ryju,zamiast tracić czas na dyskusje i zbędne podchody.
Ogólnie to jest dużo lepszych i gorszych aktorów,którzy by mogli zagrać,ale nie od nas to zależy.Jak dla mnie,to powinni zacząć kręcić coś w rodzaju trailerów,w każdym inny aktor i to ludzie by decydowali,kogo by chcieli zobaczyć.ja naprawdę jestem ciekawy,jak spisał by się Butler,lub Jackman.
ale tak ogółem : pozostałe opcje które mi się spodobały to :
- Jonathan Rhys Meyers
-Eric Bana
-Clive Owen
-Henry Cavill
-Tom Hardy to byłoby coś :D
Julian Mcmahon mógłby chyba byc,wyglada na konkretnego gościa i dobrze się go ogląda,a co do "Pana Fantastycznego" to chyba raczej nie ta liga.
http://www.filmweb.pl/person/Marton+Csokas-57156
Może ten by się nadał?Grywa głównie zbirów,ale co to przeszkadza?Bond też musi być twardy i jak dla mnie,to nie może być zbyt lalusiowaty.
Haha,w takim razie specjalnie dla niego powinni zrobić Bonda dziejącego się w przyszłości,kiedy jest już na emeryturze,cokolwiek by to oznaczało,(w końcu kiedyś musi) który zmuszony jest po latach "spokojnego" życia jeszcze raz "wskoczyć w garnitur"
uwielbiam tego faceta ,dobry aktor ,co prawda zawsze gra tych złych ale tym razem inaczej by mogło się to potoczyć :D
Wyglądowo by się chyba nadał,ale to raczej nie jest aktor,który by mógł być brany pod uwagę przez producentów.Oni raczej szukają zawsze kogoś z wyższej półki.