Film momentami mocno przynudza. Poza tym aktor grający księcia Johna to jakaś parodia w najczystszej postaci w ogóle jest. Kto go tam wybrał?! Pfff... Ocena taka wysoka, bo moim dwóm młodszym braciom i kuzynce film się podobał. Odpowiedni na rodzinne niedzielne popołudnie.