...bo od ponad dekady nie nakręcono lepszego filmu i nie nakręci już nikt.
Oglądałem ten film chyba z 100 razy i jak tak odświeżam raz na rok to jak bym oglądał go pierwszy raz. MCTiernan umiał robić filmy .Każdy prawdziwy facet powinien ten film obejrzeć .
na pewno znajdą się leprze filmy. dodatkowo postać grana przez Seana Connery powinna mieć rosyjski akcent. ;)
Przecież ma, a że oglądasz z lektorem to się nie dziw. Obejrzyj sobie z napisami. SC bardzo dobrze znał rosyjski.
To tylko pokazuje, w jak niewielkim stopniu widzowie rozumieją oglądany film. Niestety to już jest standard, a polskie społeczeństwo zdecydowanie stanowi niepodatny grunt dla kinematografii.
???? Taki super naiwny przekaz jak cały skład oficerski supernowoczesnego Radzieckieckiego okrętu uknuł misterny plan ucieczki do Ameryki - No litości, może i jest to świetne kino „akcji„ ale poziom przekazu „ideologicznego” mizerniutki. Przecież z takim, krokiem musiały się wiązać mimo wszystko jakieś dylematy moralne. Przecież nawet jeżeli wszyscy mieli dość życia w systemie, ktoś musiał kochać ojczyznę, mieć rodzine itd.
Tylko wiesz że oni wszyscy to byli uczniowie Ramiusa i oni uważali że komunizm nie jest dobry. Gość miał wolną rękę do doboru załogi i częściowo projektował Czerwony Październik. Fakt wydaje się to może naciągane ale ma też swoje uzasadnienie w świecie Jacka Ryana.
Co ty tam wiesz? Czytałem książkę, której adaptacją jest ten film. Książka jest spokojnie 9/10 ale film jak to film wiele rzeczy upraszcza, upłyca i tworzy takie cuda jak wszystkowiedzący Ryan, który jest w książce zupełnie inaczej przedstawiony. Skromny facet, wie tyle ile mógłby wiedzieć realnie a w filmie to wszechwiedzący geniusz.
Co to za mitologiczna postać "Prawdziwy mężczyzna" ? Każdy nie ważne czy to mężczyzna czy to Kobieta może żyć jak chce, może oglądać co chce, a "prawdziwy mężczyzna" to mit wymyślony przez system by właśnie powstawały takie komentarze :)
Miałem napisać to samo, to systemowa papka dla mas. Masz być taki i taki, masz mieć to i to...
Niska ocena wynika pewnie ze zbyt dużej ilości zawartych w filmie technikaliów w rodzaju gąsienicowego napędu czy taktyki działania podwodnych nosicieli broni jądrowej. Podobnie jak „Wilcze echa” opiera fabułę nie tylko na ludzkich emocjach i reakcjach ale głównie na tym co się stanie, gdy nałoży się na nie zagrożenie związane z rozwojem techniki wojennej. A tu już te głowice, reaktory i torpedy nie są zbyt czytelne dla przeciętnego przeżuwacza filmowej papki.
Mimo wszystko dla koneserów tego typu militarnych thrillerów to obowiązkowa pozycja w kolekcji. Świetny jak zwykle Sean Connery oraz Sam Neill nie pozwalają się nudzić i smakować całość jak dobre wino.
A może wynika z tego, że klimat i gra aktorska są bardzo fajne ale scenariusz jest usiany idiotyzmami? Jak np. sabotażysta, który najpierw oddaje strzał do załogi chyba tylko po to, że by mogli go zacząć gonić w miejsce gdzie tak na prawdę mógł dotrzeć niezauważony i spalić okręt?
Trudno rozgryźć ten fragment filmu. Być może kuchcik z KGB chciał rozpoznać sytuacje a decyzje o wysadzeniu głowic podjął dopiero gdy okazało się ze dowódca zdradził razem z reszta oficerów którzy pozostali na okręcie? Ale rzeczywiście strzał do Ramiusa trochę dziwny.
Zdjęcia, muzyka, klimat, aktorstwo (w szczególności Connery i Neil) oraz dialogi są w tym filmie świetne. Do tego kilka zapadających w pamięć scen. Dałbym 10/10 gdyby nie kilka detali takich tak:
-Banalny podział na dobrych i roztropnych amerykanów i głupich, łatwych do zmanipulowana, złych Rosjan. Żenująca dwie sceny z rosyjskim ambasadorem, w których pokornie prosi o rozmowę z prezydentem czy pomoc w odnalezieniu drugiej zaginionej łodzi
-Brak wgryzienia się głębiej w motywację bohaterów. Motywacja jest tu banalnie proamerykańska, antyrosyjska
-Zbyt szybko odkryte prawdziwe intencje Ramiusa przez co film traci trochę na klimacie i tempie. Za szybko sugeruje zakończenie
-Eureka Ryana. Widz nie wie skąd on na to wpadł ani czy rzeczywiście w to wierzy
-Finał gdzie Amerykanie będąc zaledwie 5s na obcym okręcie już potrafią go pilotować i mogą bez przeszkód stawić czoła torpedom plus agent KGB/GRU, który oczywiście musiał pokazać swoją obecność idąc z pistoletem sam na 10ludzi. Zamiast od razu próbować wysadzić statek.
Spór jest, k***a, fundamentalny
bo jeden dziadek bije na alarm, że to, czym płyniemy, to nie jest statek tylko katamaran
Drugiego aż trzęsie od takich ocen i krzyczy, ze to jest barka na 100%
Okręt - wojenny, statek - cywilny.
Zaś katamaranem czy też barką może być jeden i drugi.
I tyle.
Nie. To dobra ocena, a żenadą jest to, że uważasz, że Twoja ocena powinna być taka jak uśredniona ocena wszystkich widzów.
Bredzisz. Przecież sam McTiernan robił lepsze filmy. Jego arcydzieła to Die Hard i Predator. A to jest po prostu solidne i tyle.