Dla mnie największą wadą była tutaj narracja przerywana przeskokiem do opowiadającego historię dorosłego Oriona i jego córki, całkowicie psuło to immersję. W pewnym momencie dorosły Orion kończy historię, ale jego córka postanawia wymyślać co było dalej, bo nie podobało jej się zakończenie. Od tego momentu straciłem zainteresowanie, a sam film zaczyna być zbytnio przegadany dla najmłodszych choćby z powodu monologów córki, która stara się racjonalizować co słyszy i przeczy co chwilę, że coś takiego mogło mieć miejsce.
Poza tym jak dla mnie za mało humoru i comedy breaków od trochę ponurej tematyki filmu, w końcu to animacja stworzona z myślą o dzieciach.