Nie jestem fanem Bonda. Oceniając ten starałem się patrzeć przez pryzmat przerysowanej bondowej konwencji i zestawić z ”Goldeneye”, któremu dałem szóstkę. Drugi Bond z Brosnanem w mojej ocenie nie był gorszy od pierwszego. Równie widowiskowy, dynamiczny. Dialogi momentami nawet błyskotliwe i śmieszne. Ogólnie przyzwoity. 6/10
- Zawsze zastanawiałem się co będę czuł, gdy cię zobaczę, Paris.
Paris daje Bondowi w twarz.
- Teraz już wiem. Za co to było?
- Za zaraz wracam.
- Dlaczego za niego wyszłaś?
- Powiedział, że mnie kocha.
- To zawsze działa.